www.chorobapsc.fora.pl

Martynkowa

Jeszcze będąc w ciąży, trafiłam do zielarza - podobno czyni cuda, a na własne oczy widziałam, że przybywają do niego tłumy z całej Polski (mieszkam na południu, a byli nawet ludzie ze Szczecina). Co prawda zapisał mi zioła, które można pić w ciąży, ale wolałam zaczekać do skończenia karmienia piersią i tak od kilku dni sobie piję mieszankę (przepisuję receptę, cyfry oznaczają ilość łyżek stołowych koniecznych do stworzenia mieszanki):

ziele bożego drzewka - 8
ziele krwawnika - 10
kwiat kocanki - 8
kwiat nagietka- 8
korzeń mniszka - 8
korzeń podróżnika - 8
ziele serdecznika - 10
liść podbiału - 8

To sobie wypijam rano, staram się na czczo, a oprócz tego piję sobie na noc czystek.
Zobaczymy - jak to mawiają, tonący brzytwy się chwyta, wychodzę z założenia, że skoro medycyna konwencjonalna rozkłada ręce, to trzeba szukać dla niej alternatywy. A raczej, uzupełnienia, bo nie porzucam zaleceń lekarzy. Pewnie też tak na szybko ciężko będzie stwierdzić, czy zioła działają, bo jestem póki co na sterydach, które działają na pewno. Ale na pewno będę robić sprawozdanie raz na jakiś czas, szczególnie po wyłączeniu sterydów.